24 gru 2010

Wesołych!!!

Wesołych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia!!!

15 gru 2010

PCEC Christmas Party

Do ostatniego dnia byłem pewien, że będę musiał pracować przy tym bankiecie. Ostatnie tygodnie obfitowały w tego typu imprezy dla banków, insuranców, itd.
Dzwoniąc w poniedziałek rano po extra shifty, dowiedziałem się, że do pracy nie muszę przychodzić, bo wylosowałem bilet na imprezę - jeden z trzech przeznaczonych dla 'nowych pracowników' (zatrudnionych mniej niż 6 miesięcy). Trzeba było na prędkości jakiś spodzian w kant zorganizować i koszulinę inną niż T-shirt czy polo.
Śmiesznie jest siedzieć przy stole i widzieć jak to wszystko wygląda z drugiej strony... polew mieliśmy nieziemski, choć kelner od naszego stolika do zbytnio ogarniętych nie należał. ;P

Dinner z motywem przewodnim - 'nutka jazzu'

Widok z PCEC`owskiego tarasu



Z Alexem i Adjiejem
Big Boss Banquet`s staff - Anton i moja skromna osoba

Po obiedzie Jazz się skończył i zaczęła się 'potańcówa' ;P

Z Petrem ( Czech nieźle władający polskim - nauczył sie w USA :P )




Z partnerką od obsługiwania stolików - jakoś mi ją najczęściej przydzielają ;P

Jedyni reprezentanci EASTERN EUROPE w PCEC - JJL, Karla i Petr ( z całej Europy jest jeszcze tylko Patrizia z Germanii )

I gdyby nie losowanie, to bym został dłużej i ogarniał ten cały bałagan... ;P

14 gru 2010

Rockingham z P. Darkiem

Z P. Darkiem dysponujemy ostatnio dość dużą ilością wolnego czasu, więc wykorzystaliśmy to na małe 'podróżowanie'. Do Rockingham od niego jest jakieś 30km, więc wybraliśmy się na bliższe rozpoznanie miejscówki naszych przyszłych lekcji kitesurfingu.

Z Polskiego domu dotarła do mnie paczka z prezentem na mikołaja i zapomnianym latawcem - wiatr jest wystarczający do niezłego funu, nie to co na czarnej, czy w longfieldzie. Przy okazji posłuży (ten latawiec) również za wstęp do sterowania kitem ;P




Bye Bye 'The Harvaliks'

Po ich baaardzo długiej przygodzie z Australią nadszedł czas powrotu do Europy. Spędzili tu 3 lata i jak mówią nie żałują... ;P


Perth Airport, jako że nie zrobiłem sobie zdjęcia po wylądowaniu, uaktualniam teraz... kto wie kogo będę z niego odbierał ;P

Housewarming party u Manu

czyli po naszemu parapetówa u Manu i Marthy. Z udziałem specjalnych gości - 'The Harvaliks' (powrócili do Perthu na kilka dni, z wycieczki do okoła Australii)

Dobrze, że Manu ma duży frontyard, bo kiepsko byłoby z parkingiem ;)

3 gru 2010

Plażujem

Tyle ile się da, niestety spędzać każdego dnia na plaży się nie da, trzeba też trochę popracować :/ Gdy tylko uda się mi z Darkiem zgrać terminy dnia wolnego od pracy - uderzamy w wiadome miejsce ;)

Coogee Beach
(niedawne odkrycie w rejonach Darka)





Cottesloe Beach
( #1 na liście Perthowskich plaż, jak dla mnie City i Scarborough Beach o wiele ładniejsze )




Summer is here!!

Temperatura wprost zachęca do przebywania na plaży. Porównując 37 stopni w mieście i 37 na plaży bezsprzecznie wygrywa plaża z oceanem i wiaterkiem. Dodatkowo w chwili obecnej mogę cieszyć się wakacjami - kolejna sesja zaliczona ( został już tylko jeden term), ale póki co o szkole nie myślę, bo są wakacje do 3 lutego :) Najwyższy czas odpocząć, relaxować się, etc.

W pełni uzbrojeni ;D

Scarborough Beach ( w naszym rankingu - TOP3 )

Esky robi robotę... :)


2 gru 2010

Perth Hills - John Forrest National Park

Widok na Perthkowo z 'Perth Hills'

Trochę buszu..

Ze względu na mało deszczową zimę, nie było mi dane podziwiać płynącej w tym miejscu rzeczki wraz z niezliczoną ilością wodospadów.

'The Tunnel'

Sztuczny zbiornik zaopatrujący część Perthu oraz oddalone o 650km Kalgoorlie w wodę zdatną do picia. Ostatnio przelewało się przez górną śluzę w 1996 roku, od tamtej pory odnotowuje się trend spadkowy.

Człowiek trochę pospacerował po 'czerwonej ziemii' i buty całe w czerwonym kurzu...

Kangaroos