1 paź 2014

NSW Day 2 - Sydney

Plan na dzień drugi mieliśmy już gotowy przed przyjazdem, nakreślili nam go Kamil z Gienią, którzy spędzili w Sydneyu 'kilka' miesięcy ponad dekadę temu. Zaczęliśmy od jednej z najbardziej rozpoznawalnych australijskich, o ile nie światowych plaż - Bondi Beach.






 
 
 Co ciekawe, każda ze sydneyowskich plaż ma basen lub dwa, by ułatwić ludziom możliwość popływania, gdyż trening podczas a) sztormu, b) obecności rekinów, c) obecności meduz jest niemożliwy.


 Macquire Lighthouse - wzniesiona w 1818 roku pierwsza i najdłużej operująca australijska latarnia

 Linia brzegowa Sydney zdecydowanie różni się od tej w Perth, przeważają klify, a plaże są tylko w zatokach

Po drodze zobaczyliśmy jak starsze ze średniego pokolenia naszej familii mieszkało na australijskiej ziemi - ponoć zniknął żywopłot ;P

Klify przy 'Signal Hill Reserve' - lokalna szkoła latania (bez spadochronu)



Widok na zatokę
Wejście z oceanu do zatoki
The Gap







Dla odważnych, wspinaczka na most - 2,5h
 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz