Od dłuższego czasu chciałem się wyrwać na jeden dzień i zobaczyć jak wygląda rywalizacja w samochodowych rajdowych mistrzostwach po tej stronie globu. Nadarzyła się ku temu okazja i to nie by zobaczyć lokalne załogi, ale by podziwiać teamy z całej Australii jako, że zawody rangi krajowej :)
W pracy załatwiłem wolne, wyjazd o 5 rano bo do pokonania ok 300km na południe od Perth. Po oglądnięciu kilku odcinków, wybraliśmy się (bo sam nie byłem, a z Pauliną i Agatą) do Busselton, by przejść się najdłuższym molem na południowej półkuli ziemskiej. Skromne 1841m wchodzące w ocean. Dla leniwych - po molu jeździ kolejka dowożąca na jego koniec, gdzie również mieści się podwodne obserwatorium.
Powyższe fotki by Agata już K. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz