31 mar 2010

Storm

W zeszłym tygodniu przez Perth przetoczyła się nieziemska nawałnica!! W Forrestfield obeszło się bez większych zniszczeń, ale w niektórych dzielnicach wyglądało to groźnie (grad wielkości kurzych jajek!). Wodospad z okna do naszego living roomu był niczym w porównaniu do szkód, które dokonały spadające jaja. Auta z setkami wgnieceń na całej karoserii czy bez dwóch lub trzech szyb były na porządku dziennym. Insurance trochę gotówki powypłacają... Ja co prawda auta jeszcze w trakcie tej nawałnicy nie miałem, ale właściciel mojej Mishi mieszka w rejonie opadu egs`ów. Ma kilka wgnieceń, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Jak już przy Mishi jesteśmy, to kilka słów o niej. Plan zakładał zakup 4x4, niestetyż rzeczywistość szybko zweryfikowała owe założenie. Zakup four wheel drive`a w sensownym stanie w cenie do $2000 jest niemożliwy :/ Dlatego wybór padł na coś popularnego (części są tańsze) i w miarę oszczędnego (2.6 l petrol ;P ) no i najważniejszy argument - atrakcyjna cena - 550$ + wymiana cieknącej pompy wody. PS.Na dniach postaram się przedstawić wam Mishie bliżej.


"Storm is over now.."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz